skip to main |
skip to sidebar
Powiem szczerze: minęłam Olgę, przyklejając metkę "aaa, pastele od góry do dołu, nuuuda", a wtem! - błysnęła mi w oczy jej wielka kopertówka i musiałam zatrzymać na chwilę jej właścicielkę. Oto przykład na to, jak taki drobiazg jak wyrazista torebka (tutaj w rozmiarze XL) potrafi zmienić słodką cukierkową całość w kolorach pianek marshallows w coś o ciekawszym smaku.
Robert próbuje swoich sił jako model, ale jego zainteresowanie modą jest nie tylko "zawodowe" - prywatnie też lubi dobrze się ubrać. Spodobały mi się u niego piękne śliwkowe bermudy, granatowe espadryle i dodatki - podkowa na szyi na szczęście ;) , pasujący do spodni pasek i klasyczny zegarek.
Monikę spotkałam dzisiaj przy pl. Inwalidów. Mimo, że połączyła w tej stylizacji kilka modnych elementów, nie brak tutaj indywidualizmu. A jak mi powiedziała podczas krótkiej rozmowy, jego brak to to, co irytuje ją w "szafiarskiej" modzie najbardziej. Inspirują ją głównie stylizacje, które może zobaczyć na ulicy, moda uliczna. Jest czarno-biało, ale jednak wciąż ciekawie.