15/04/2008

PS czyli rozmowa z jedną z konkursowych projektantek, Pauliną Blachurą




Jaka była Twoja droga do SAPU? Kiedy zainteresowałaś się projektowaniem i co zadecydowało o tym, że zaczęłaś myśleć o nim na poważnie?


Odkąd pamiętam, w mieszkaniu zawsze pełno było magazynów o modzie, rysunków, projektów. Praca moich rodziców związana była z ciuchami – pamiętam swetry, które sami wymyślali, a moja mama robiła je na drutach, potem były T-shirty z oryginalnymi nadrukami, jeszcze później ubrania dla dzieci, a od kilku lat jest to wyłącznie projektowanie. Dorastając w otoczeniu ubrań i projektów, obserwując pracę rodziców, a także pomagając im, wybór SAPU był naturalną koleją rzeczy.

W przypadku Twojej kolekcji konkursowej, była to kolekcja inspirowana poniekąd muzyką i kreacjami scenicznymi Bjork. Co jeszcze daje Ci inspirację?

Trudno wskazać jedno źródło inspiracji dla któregokolwiek z moich projektów. Na każdy nowy projekt wpływa wiele elementów: obejrzane filmy, zdjęcia, magazyny, przeczytane książki i czasopisma, spotykani ludzie, wydarzenia, w których uczestniczę. Podobnie było z kolekcją „Przełamując Fale”. Pomysł na nią zaczął powstawać prawie rok wcześniej, a wszystko, czego doświadczyłam i co zobaczyłam od tamtego czasu, miało wpływ na jej ostateczną wygląd. Myślę, że każdy oglądający kolekcję tworzy własną interpretację tego, co widzi i ma swoje przemyślenia na jej temat.

Jakie elementy ubioru lubisz projektować najbardziej?

Najchętniej projektuję nadruki i hafty na ubrania. Jeżeli chodzi o poszczególne elementy ubioru, lubię projektować wszystko – od butów po nakrycia głowy.

Jakie wrażenia odniosłaś po Cracow Fashion Awards 2008? Jakie kolekcje Ci się najbardziej podobały, które najmniej?

Mam bardzo pozytywne wrażenia po Cracow Fashion Awards. Przede wszystkim jestem pełna podziwu dla wszystkich zaangażowanych w organizację tego przedsięwzięcia, ponieważ jest to nie lada wyczyn zaprezentować ponad 60 kolekcji w ciągu jednego popołudnia, i to bez żadnej wpadki. Pokaz kolekcji absolwentów jest też z roku na rok coraz bardziej nagłaśniany w mediach, co również mnie cieszy.
Z tegorocznych kolekcji najbardziej podobała mi się „Gavroche” Peggy Pawłowski. Ta kolekcja zdecydowanie różniła się od pozostałych, miała swój niepowtarzalny klimat i była dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Bez wątpliwości zasłużyła na tytuł „Kolekcji Roku”.
Podobały mi się też kolekcje Klaudyny Chlipały „Kuszenie” i Ewy Walkowiak „Mon Dieu”.
Było jednak kilka bardzo słabych kolekcji i według mnie, jeżeli CFA ma nadal być imprezą jednodniową, takie kolekcje nie powinny być dopuszczane do udziału w pokazie.

Jaki styl sama preferujesz?

Nie mam jednego określonego stylu ubierania się, nadal jestem na etapie poszukiwań i eksperymentów. Unikam przesadnego „stylizowania się”, wolę być ubrana zwyczajnie niż przebrana.

Co nie odpowiada Ci w strojach młodzieżowych, i w ogóle, na ulicach? Jakie błędy i tendencje w ubiorze Polaków (Krakowian) zauważasz?

Hmm...tutaj zaczyna się temat-rzeka :-) Uwielbiam obserwować ludzi, analizować ich ubiór i mam na ten temat kilka przemyśleń.
Większość Polaków ubiera się bardzo zachowawczo. Boją się eksperymentować z fasonami czy kolorami, nie chcą się wyróżniać. Czasami mają ochotę ubrać się bardziej oryginalnie, ale obawiają się „co inni powiedzą”. Dlatego zazwyczaj przez całe życie ubierają się w podobnym stylu. Najczęściej też nie przywiązują wagi do wyglądu całej sylwetki. Przy kupnie ubrań zastanawiają się jedynie czy dana rzecz im się podoba, nie myśląc zupełnie o tym, do czego będzie ona pasować ani jakie ubrania już mają w szafie. Efektem jest łączenie elementów ubioru zupełnie do siebie nie pasujących i niekontrolowany chaos w ubiorze.
Jest coraz większa grupa ludzi, szczególnie wśród młodzieży, którzy interesują się modą i są na bieżąco z trendami. Zwykle jednak ubierają na zasadzie kopiowania gotowych wzorców z czasopism czy wystaw sklepowych, mało kto potrafi z aktualnych trendów wyciągnąć tylko to, co mu najbardziej odpowiada i połączyć z ubraniami o innym charakterze.
Powoli coraz więcej Polaków zaczyna myśleć o tym , co na siebie ubiera, ale wciąż nie ma w nas potrzeby ubierania się oryginalnie, nie tylko w ubrania masowej produkcji. To, co funkcjonuje w Europie Zachodniej - chęć znalezienia własnego stylu, kupowania ciuchów w butikach projektantów, a nie tylko w sieciówkach – w Polsce zaczyna dopiero kiełkować.

Wyobraź sobie, że musisz zrezygnować z projektowania. Jaka jest alternatywa? Czym poza modą, się interesujesz?

Ukończyłam Szkołę Artystycznego Projektowania Ubioru, ale nie jestem w 100% pewna, czy tylko projektowaniem ciuchów chcę się w przyszłości zajmować. Jak już wspominałam wcześniej, największą przyjemność sprawia mi projektowanie nadruków i haftów. Chciałabym skupić się na tworzeniu grafiki użytkowej, przede wszystkim na ubrania i biżuterię, ale nie tylko. Marzy mi się bym mogła połączyć te dziedziny – modę i grafikę.
Oprócz tego, moim hobby są języki obce. Obecnie uczę się trzech – praca projektanta łączy się z wieloma wyjazdami i umiejętność łatwego porozumiewania się jest konieczna.

Jakie masz plany na przyszłość? O czym marzysz? Zamierzasz dalej tworzyć razem z rodzicami, czy rozwinąć własną, indywidualną działalność?

Mój plan na najbliższą przyszłość to rozpoczęcie studiów na Wydziale Grafiki. Mam nadzieję, że się uda. Oprócz tego projektowanie, nadal we współpracy z rodzicami – wspólnie tworzymy Studio B3 i dobrze się nam razem pracuje. Chciałabym też otworzyć mały „biznes biżuteryjny” i sprzedawać zaprojektowaną przez siebie i własnoręcznie wykonaną biżuterię.


Masz jakieś rady dla projektantów amatorów?

Przede wszystkim trzeba być pewnym, że projektowanie jest tym, co chce się naprawdę robić w życiu i czemu warto się poświęcić. Najważniejsza jest pasja. Przyda się też sporo cierpliwości, bo nie jest to łatwy zawód.




Aby powiększyć zdjęcia, kliknij na nie.

3 comments:

  1. Jestem pod wielkim wrażeniem! Stroje są nowoczesne, orginalne i troche awangardowe. Chętnie bym założyła coś z tej kolekcji...

    Wogóle, to bardzo żałuje że nie było mnie na tym pokazie :( :(

    ReplyDelete
  2. O, świetny wywiad. I stroje ta pani też ma ciekawe, zwłaszcza ten płaszcz z drugiego zdjęcia jest niesamowity!

    O co do jolene i white stripes, to ich wersja jest bardziej "ojej, mam przechlapane", kiedy wersja mindy jest raczej w stylu "jolene, dogadajmy się!". Lubię zwłaszcza to wykonanie: http://www.youtube.com/watch?v=zskw3mCQFL4

    ReplyDelete
  3. Wow, projekty niesamowite! I świetnie przeprowadzony wywiad, konkrety ciekawie podane. Ciesze się, że piszesz o inicjatywach związaynych z SAPU, bo sama sie tam wybieram i chętnie chłonę wszelkie informacje:)

    ReplyDelete

Dzięki za komentarz :) Komentarze obrażające i atakujące osoby fotografowane będą usuwane.

+ Jeśli jesteś niezalogowana/y, podpisz się nickiem lub imieniem (będzie mi łatwiej odpowiedzieć).
+ Proszę, nie zamieszczaj (auto)reklam.