cześć, napisałaś mi pod jednym zdjęciem: Gdzieś już widziałam nr 1, w conajmniej 2 miejscach. Przepraszam za zawracanie głowy, ale jestem ciekawa o co Ci chodziło? pozdrawiam! www.fabrycznie.blogspot.com
@Zuza: chodziło mi o motyw robotników na rusztowaniu w fotografii ;-) Widziałam już jakieś konkursowe zdjęcie z niemal takim samym ujęciem, jak Twoje, i drugie - też takie samo ;-)
Zaglądam sobie czasem na Twojego bloga i muszę przyznać, że odwalasz kawał dobrej roboty :)
Tak mnie tylko naszła jedna refleksja jak obejrzałam kilka ostatnich fotografii (i proszę, nie traktuj tego jak czepianie się czy wymądrzanie:)) - próbujesz może czasem kucnąć robiąc zdjęcia? To byłby miły gest w stronę fotografowanych osób, człowiek najczęściej wygląda dużo lepiej fotografowany nieco od dołu (bez przesady oczywiście) ;)
Ten worek na ramię jest zgrzytem, z którym nie mogę sobie poradzić. Rozumiem mieszanie stylów, tylko że ja tu widzę jedynie dwa style - styl worka na ramię i styl reszty, i te dwa style w ogóle się nie mieszają. Gdyby worek został poza kadrem, naprawdę byłoby się czym zachwycać: bluzka, spódnica, fryzura i kolczyk zostały połączone w bardzo stylowy sposób.
Hm, już pisałam tutaj komentarz, ale mi go nie opublikowało...dziwne.
@Veronique: może trudno w to uwierzyć, ale się pochylam. Świat z perspektywy prawie 1,80 wzrostu wygląda trochę inaczej. ;-) @Creamdress: dziękuję za uznanie. @Myslak: a może miała akurat coś ciężkiego i dużego do przeniesienia? Albo żadna inna torba wg niej nie pasowała? @Mesmery: Trudno. Nie da się zadowolić wszystkich.
A gdyby Pani Justyna miała do przeniesienia 10 kilo węgla i wrzuciłaby go do emaliowanego wiadra i z nim szła i wtedy zrobiłabyś jej zdjęcie to też nie można byłoby tego skrytykować? W końcu musiała jakoś przenieść ten węgiel. Strój musi się sam obronić - tłumaczenie, usprawiedliwianie, wyjaśnianie dlaczego coś wygląda tak a nie inaczej jest dla mnie bez sensu. Jeśli według Pani Justyny ta torba pasuje to ok - ja po prostu jestem innego zdania i je wyraziłem. Wszyscy tutaj subiektywnie oceniamy wygląd prezentowanych osób i nie odmawiaj nam prawa do krytyki.
Nikomu nie odmawiam prawa do krytyki. Zdarzyło mi się "w karierze" usunąć tylko ze 2-3 obraźliwe komentarze, których autor nie odróżniał krytyki od krytykanctwa i chamstwa.
Czasem po prostu zabraknie refleksu albo czasu, żeby prosić o ściągnięcie torby czy czegokolwiek innego. Miałam kilka sytuacji tego typu, że ktoś fajnie ubrany szedł ze średnio ubraną osobą - i było mi trochę głupio mówić coś w stylu: "ej, zejdź mi z kadru, bo nie pasujesz". Rozwiązałam to w inny sposób, zwracam się nie do pary/grupy, ale indywidualnej osoby: "czy mogę CI zrobić zdjęcie?" - i jest OK.
I tak robię wstępną selekcję tego typu, bo nawet jak ktoś ma świetną spódnicę, a beznadziejnie dobrane buty - a często tak się zdarza, to nie biegnę i nie zaczepiam.
Postaram się zwrócić na to, co mówisz, uwagę. Dzięki.
Świetna bluzka.
ReplyDeleteMoją uwagę przykuły kolory - połączenie indygo i fuksji, mniam.
ReplyDeletenie jestem fanką różu ale tu jestem na tak! tte rajstopki są mega połączone z tymi kolorami i stylem
ReplyDeleteniezłe połączenie stylów, grunt że bardzo udane :-)
ReplyDeletecześć,
ReplyDeletenapisałaś mi pod jednym zdjęciem:
Gdzieś już widziałam nr 1, w conajmniej 2 miejscach.
Przepraszam za zawracanie głowy, ale jestem ciekawa o co Ci chodziło?
pozdrawiam!
www.fabrycznie.blogspot.com
@Zuza: chodziło mi o motyw robotników na rusztowaniu w fotografii ;-) Widziałam już jakieś konkursowe zdjęcie z niemal takim samym ujęciem, jak Twoje, i drugie - też takie samo ;-)
ReplyDeleteP.S. Zachęcam do przysyłania swoich fotek ;-)
Zaglądam sobie czasem na Twojego bloga i muszę przyznać, że odwalasz kawał dobrej roboty :)
ReplyDeleteTak mnie tylko naszła jedna refleksja jak obejrzałam kilka ostatnich fotografii (i proszę, nie traktuj tego jak czepianie się czy wymądrzanie:)) - próbujesz może czasem kucnąć robiąc zdjęcia? To byłby miły gest w stronę fotografowanych osób, człowiek najczęściej wygląda dużo lepiej fotografowany nieco od dołu (bez przesady oczywiście) ;)
W Krakowie jest pełno stylowych ludzi, a ta dziewczyna jest tego przykładem.
ReplyDeleteUwielbiam Twojego bloga. Zapraszam do siebie: stylealley.blogspot.com
:)
Ten worek na ramię jest zgrzytem, z którym nie mogę sobie poradzić. Rozumiem mieszanie stylów, tylko że ja tu widzę jedynie dwa style - styl worka na ramię i styl reszty, i te dwa style w ogóle się nie mieszają. Gdyby worek został poza kadrem, naprawdę byłoby się czym zachwycać: bluzka, spódnica, fryzura i kolczyk zostały połączone w bardzo stylowy sposób.
ReplyDeleteStyl? Prosz... jak na mój gust to koszmar. Szkoda gadać. Ohyda!
ReplyDeleteHm, już pisałam tutaj komentarz, ale mi go nie opublikowało...dziwne.
ReplyDelete@Veronique: może trudno w to uwierzyć, ale się pochylam. Świat z perspektywy prawie 1,80 wzrostu wygląda trochę inaczej. ;-)
@Creamdress: dziękuję za uznanie.
@Myslak: a może miała akurat coś ciężkiego i dużego do przeniesienia? Albo żadna inna torba wg niej nie pasowała?
@Mesmery: Trudno. Nie da się zadowolić wszystkich.
A gdyby Pani Justyna miała do przeniesienia 10 kilo węgla i wrzuciłaby go do emaliowanego wiadra i z nim szła i wtedy zrobiłabyś jej zdjęcie to też nie można byłoby tego skrytykować? W końcu musiała jakoś przenieść ten węgiel. Strój musi się sam obronić - tłumaczenie, usprawiedliwianie, wyjaśnianie dlaczego coś wygląda tak a nie inaczej jest dla mnie bez sensu. Jeśli według Pani Justyny ta torba pasuje to ok - ja po prostu jestem innego zdania i je wyraziłem.
ReplyDeleteWszyscy tutaj subiektywnie oceniamy wygląd prezentowanych osób i nie odmawiaj nam prawa do krytyki.
Nikomu nie odmawiam prawa do krytyki. Zdarzyło mi się "w karierze" usunąć tylko ze 2-3 obraźliwe komentarze, których autor nie odróżniał krytyki od krytykanctwa i chamstwa.
ReplyDeleteCzasem po prostu zabraknie refleksu albo czasu, żeby prosić o ściągnięcie torby czy czegokolwiek innego. Miałam kilka sytuacji tego typu, że ktoś fajnie ubrany szedł ze średnio ubraną osobą - i było mi trochę głupio mówić coś w stylu: "ej, zejdź mi z kadru, bo nie pasujesz". Rozwiązałam to w inny sposób, zwracam się nie do pary/grupy, ale indywidualnej osoby: "czy mogę CI zrobić zdjęcie?" - i jest OK.
I tak robię wstępną selekcję tego typu, bo nawet jak ktoś ma świetną spódnicę, a beznadziejnie dobrane buty - a często tak się zdarza, to nie biegnę i nie zaczepiam.
Postaram się zwrócić na to, co mówisz, uwagę. Dzięki.