Kilka obiecanych słów komentarza co do samych zdjęć i ich jakości. Jakość jaka jest, każdy widzi. ;) Aparat w Sony Xperii S robi zdjęcia jakości niezłego aparatu cyfrowego - tutaj zaletą jest jego waga - mniejsza niż aparatów cyfrowych, zdecydowanie łatwiej jest go sobie włożyć do kieszeni i nosić ze sobą na co dzień, bez obawy o stłuczenie obiektywu - aparat może jednak trochę w niej ciąży, ponieważ waży on więcej niż zwykłe telefony bez takich dodatkowych "bajerów". Czas oczekiwania na fotkę jest bardzo krótki - miałam poza tym wrażenie, że kiedy wyciągałam telefon, ludzie stresowali się mniej, niż jakbym kazała im pozować do "normalnego" aparatu. Cudów w postaci głębi kolorów, ostrych konturów, tradycyjnie już u mnie "rozmazanego" tła (dzięki czemu możemy skupić się na fotografowanej osobie, a nie np na patrolu straży miejskiej przechodzącej tuż za nią czy rowerzyście) i braku szumów, jak widać na załączonych obrazkach - niestety nie ma. Trzeba więc uważać, gdzie się ustawia siebie albo potencjalnego modela, żeby nie mieć później problemów ze sztucznym doświetlaniem zdjęć i niezbyt pożądanym tłem - pojawiającym się tutaj notorycznie. Trudno było mi się też przyzwyczaić do kadrowania - nie wiem dlaczego, ale robiłam te zdjęcia (mówię o całych postaciach) nieco od dołu. To wszystko, co wymieniłam, znalazło się niestety na zdjęciach i widać to gołym okiem, choć nie są one "rozpikselowane" niczym zdjęcia z Nokii starej generacji, które nadają się tylko do użytku prywatnego. Czuję się, jakbym chwilowo wróciła do używania któregoś z Cybershotów Sony.
03/04/2012
Testy, testy i po testach :) - zdjęcia
Telefon testowałam podczas akcji zorganizowanej przez Dorotę Wróblewską, kiedy szukała ona fajnie wystylizowanych osób do drugiego wydania albumu Fashion People in Poland. Oto dwie osoby, które udało mi się wtedy przyłapać.
Łukasz - student i muzyk
Oliwia - interesuje się tańcem, ćwiczyła balet, teraz trenuje głównie taniec towarzyski
Kilka obiecanych słów komentarza co do samych zdjęć i ich jakości. Jakość jaka jest, każdy widzi. ;) Aparat w Sony Xperii S robi zdjęcia jakości niezłego aparatu cyfrowego - tutaj zaletą jest jego waga - mniejsza niż aparatów cyfrowych, zdecydowanie łatwiej jest go sobie włożyć do kieszeni i nosić ze sobą na co dzień, bez obawy o stłuczenie obiektywu - aparat może jednak trochę w niej ciąży, ponieważ waży on więcej niż zwykłe telefony bez takich dodatkowych "bajerów". Czas oczekiwania na fotkę jest bardzo krótki - miałam poza tym wrażenie, że kiedy wyciągałam telefon, ludzie stresowali się mniej, niż jakbym kazała im pozować do "normalnego" aparatu. Cudów w postaci głębi kolorów, ostrych konturów, tradycyjnie już u mnie "rozmazanego" tła (dzięki czemu możemy skupić się na fotografowanej osobie, a nie np na patrolu straży miejskiej przechodzącej tuż za nią czy rowerzyście) i braku szumów, jak widać na załączonych obrazkach - niestety nie ma. Trzeba więc uważać, gdzie się ustawia siebie albo potencjalnego modela, żeby nie mieć później problemów ze sztucznym doświetlaniem zdjęć i niezbyt pożądanym tłem - pojawiającym się tutaj notorycznie. Trudno było mi się też przyzwyczaić do kadrowania - nie wiem dlaczego, ale robiłam te zdjęcia (mówię o całych postaciach) nieco od dołu. To wszystko, co wymieniłam, znalazło się niestety na zdjęciach i widać to gołym okiem, choć nie są one "rozpikselowane" niczym zdjęcia z Nokii starej generacji, które nadają się tylko do użytku prywatnego. Czuję się, jakbym chwilowo wróciła do używania któregoś z Cybershotów Sony.
Kilka obiecanych słów komentarza co do samych zdjęć i ich jakości. Jakość jaka jest, każdy widzi. ;) Aparat w Sony Xperii S robi zdjęcia jakości niezłego aparatu cyfrowego - tutaj zaletą jest jego waga - mniejsza niż aparatów cyfrowych, zdecydowanie łatwiej jest go sobie włożyć do kieszeni i nosić ze sobą na co dzień, bez obawy o stłuczenie obiektywu - aparat może jednak trochę w niej ciąży, ponieważ waży on więcej niż zwykłe telefony bez takich dodatkowych "bajerów". Czas oczekiwania na fotkę jest bardzo krótki - miałam poza tym wrażenie, że kiedy wyciągałam telefon, ludzie stresowali się mniej, niż jakbym kazała im pozować do "normalnego" aparatu. Cudów w postaci głębi kolorów, ostrych konturów, tradycyjnie już u mnie "rozmazanego" tła (dzięki czemu możemy skupić się na fotografowanej osobie, a nie np na patrolu straży miejskiej przechodzącej tuż za nią czy rowerzyście) i braku szumów, jak widać na załączonych obrazkach - niestety nie ma. Trzeba więc uważać, gdzie się ustawia siebie albo potencjalnego modela, żeby nie mieć później problemów ze sztucznym doświetlaniem zdjęć i niezbyt pożądanym tłem - pojawiającym się tutaj notorycznie. Trudno było mi się też przyzwyczaić do kadrowania - nie wiem dlaczego, ale robiłam te zdjęcia (mówię o całych postaciach) nieco od dołu. To wszystko, co wymieniłam, znalazło się niestety na zdjęciach i widać to gołym okiem, choć nie są one "rozpikselowane" niczym zdjęcia z Nokii starej generacji, które nadają się tylko do użytku prywatnego. Czuję się, jakbym chwilowo wróciła do używania któregoś z Cybershotów Sony.
ej super te spodnie!! to sa te z h&mu? zastanawialam sie wlasnie czy je kupic i chyba sie skusze :P
ReplyDeleteBardzo przyjemne te zdjecia. Lukasz i Oliwia nie sa przypadkiem para? Bardzo do siebie pasuja. Na Lukaszu swietnie lezy ta kurtka. Wlasnie taka chcialabym sobie kupic. Podobaja mi sie warstwy, ktore sobie tak wystaja spod tej kurtki. I to co ma zawieszone wokol szyi. I sposob, w jaki trzyma torbe.
ReplyDeleteOliwia ma swietna torbe, w ponadczasowym kolorze i ksztalcie. To jest taka rzecz, w ktora warto zainwestowac. Mozna sie jej trzymac przez lata cale. Juz ze 20 lat temu widzialam w Paryzu takie torby i jak widac, dzis znow mozna je wyjac z pawlacza, odkurzyc i nosic dalej, w sposob, ktory uwazam, za bardzo szykowny, chociaz nie zawsze praktyczny:-). Lubie sweterek wystajacy spod fajnie skrojonej kurteczki. No i oczywiscie te zdobycz od Marni prosto z H&M! Nie sadzilam, ze naszyjnik jest az tak duzy. U Oliwii podoba mi sie swiezy makijaz i naturalne wlosy. Nie jestem przekonana co do butow. Nie mam pojecia jak sie w takich butach chodzi:-))).
Kurcze Ale postęp jeśli chodzi o jakość zdjęć, niedługo zmieniam telefon i trzeba będzie pomyśleć chyba o Xperii, ponieważ mojego nikona ciężko nosić cały czas ze sobą :) Mimo wszystko zdjęcia Nikonowe są bardziej zacne estetycznie.
ReplyDeleteGabi jeśli chciałabyś koniecznie osiągnąć sztuczną głębie ostrości w tle to trochę zabawy maskami i coś się da zrobić, ale chyba szkoda zachodu i tylko można by coś popsuć.
Łukasz jeszcze bardziej zmotywował mnie do znalezienia białych spodni, rękawiczek bez palców i zawieszek na szyi.
Bardzo lubię ten typ butów u dziewczyn, fajnie działają na sylwetkę :)
Pozdrawiam Gabi :)
Chłopak ?
ReplyDeleteTragedia !!!
Za dużo kołnierzyków ...
Kurtka ze stójką + koszula dżinsowa ? O.K. A tak wyszła wielka Kupa !
Granat z seledynem ? Powiedzmy ;)
Samochodowe rękawiczki ? Tak !!! Ale nie wystające spod skórzanej kurteczki ! Dziurawe ToTo i kompozycyjnie niespójne.
Torba - nędza ! Brązowa ???
Buty fajne, ale na lato !
Jedynie spodnie sie obronią...
Wyhaczyliście Faceta z powodu " Komina " ???
Mało !!!
Stylowo beznadziejnie, pomieszanie z poplątaniem !Ubogi ten Muzyk.
Dziewczynka chciałaby mieć LV ???
Ale... .
;)
Czerwone( niebieskie) rajstopy mogłyby uratować całość !!!
Buty przeokropne, drewniany obcas ?
Makabra. Do Klubu...
Kto Wam powiedział, że platformy są modne ???
Oni jako Para ?
Hmmm...
Mogą być !!!
Widziałem gorszych Przebierańców !
Ogólnie - przekombinowane.
Chłopiec udaje " Artystę ". Dziewczynka już nic nie musi udawać ;)
Pozdrawiam ^^
Grzesiek