19/02/2013

Jalal


Jalal jest Marokańczykiem. Najlepszą receptą na przetrwanie lutego jest dla niego kożuch. Tutaj bardzo fajnie połączony kolorystycznie z szalikiem, dżinsami i czapką. Warto też zwrócić uwagę na skórzane buty, które w tej stylizacji "robią robotę" (panowie, adidasy wcale nie muszą być najlepszą opcją, zwłaszcza na mróz!), oraz zegarek - akurat ładnych zegarków ostatnio mi na polskich ulicach nie brakuje. Ostatnio na moim blogu jest ich pod dostatkiem - Ewelina, Robert w poprzednim poście, a teraz też i Jalal :)