jakby mnie likowac to pod nazwa shine . mialam Cie jeszcze o jedno zapytac, co mowic jak lapie sie ludzie na ulicy? tak zeby grzecznie stali. bo to niesamowite
Coraz ciekawiej tu o Ciebie Gabi:) Wystrzałowy kolor tego płaszczyka, marze o jakimś ciuszku w takim kolorze, grr MUSZĘ skądś wykombinować trochę kasy:P
Jeśli ten strój jest choć trochę "street" to ten blog jest ciekawy. Niestety nie jest. A kobieta jest ubrana w to, co miliony innych ZWYKŁYCH dziewczyn
W tym płaszczyku wygląda trochę jak w "szlafroku". Buty też nie do końca mi odpowiadają.
ReplyDeleteJedynie ładnie dobrana kolorystyka.
Fajne, nietypowe fasony płaszcza, spodni i butów. No i ten kolor (czy indygo, czy fiolet) - piękny!
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeletejakby mnie likowac to pod nazwa shine . mialam Cie jeszcze o jedno zapytac, co mowic jak lapie sie ludzie na ulicy? tak zeby grzecznie stali. bo to niesamowite
ReplyDeletehey, cała przyjemnośc po mojej stronie, zapraszam ponownie. lubie odczasu do czasu wpadac do Ciebie...pozdrawiam. Fu
ReplyDeletehm.. średnio do mnie przemawia
ReplyDeletekolor plaszcza miażdży
ReplyDeleteCoraz ciekawiej tu o Ciebie Gabi:)
ReplyDeleteWystrzałowy kolor tego płaszczyka, marze o jakimś ciuszku w takim kolorze, grr MUSZĘ skądś wykombinować trochę kasy:P
Pozdrawiam i powodzenia na sesji;>
Odniosław podobne wrażenie co do płaszczyka, jak natalii.
ReplyDeleteJeśli ten strój jest choć trochę "street" to ten blog jest ciekawy. Niestety nie jest. A kobieta jest ubrana w to, co miliony innych ZWYKŁYCH dziewczyn
ReplyDeleteJa tam się na modzie nie znam, ale nie widuję na codzień na ulicach setek tak ubranych osób....nie przesadzasz troszkę?
ReplyDeleteZdefiniuj mi, co jest "street", kochany anonimie.
ReplyDeleteI powiedz, na kim widziałeś tak przerobiony płaszcz lub buty.
najleeepsza! w koncu cos innego od hitu sezonu-plaszczykow z duzymi guzikami w bezpiecznych kolorach
ReplyDeleteBardzo fajny plaszczyk, niebieski oraz ten rozowy w poprzednim poscie
ReplyDelete