26/03/2009
25/03/2009
Cracow Fashion Awards 2009 za kulisami ;-)
22/03/2009
Cracow Fashion Awards 2009 rozdane
Konstrukcje i dekonstrukcje, szyfon i wełna, skóra i koronka… Tegoroczny konkurs Cracow Fashion Awards upłynął pod znakiem kontrastów. W sobotnie popołudnie w Nowohuckim Centrum Kultury odbyło się święto młodej krakowskiej mody.
Widzowie mogli obejrzeć ponad 50 autorskich kolekcji. Pojawiły się ubrania inspirowane spienionym oceanem, wojskowym mundurem, punk rockiem, jak również stylem ulicy w Filadelfii oraz Tokio. Panowała duża różnorodność, choć o indywidualność i nietypowe ujęcie tematu było czasami trudno. Przy oglądaniu czterdziestej kolekcji poszczególne stroje zaczynały się ze sobą zlewać, a w przypadku niektórych kolekcji widz mógł odnieść wrażenie, że ogląda pokaz ubrań Cropp Town lub Reserved, a nie studenta Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru. Moim prywatnym zdaniem kolekcje tego typu nie powinny być w ogóle dopuszczane do konkursu. Tego typu ubrania można zobaczyć w 50 różnych sieciówkach na wieszaku. Choć możliwe, że projektanci tworzyli z myślą o przyszłym stażu w jednej z tych firm.
Na wybiegu królowały szarości, biele i czernie, przy jednoczesnej zabawie formą, a więc ubraniami origamicznymi, składającymi się z plis, falban i zakładek. Niektóre spódnice lub marynarki sprawiały wrażenie złożonych z papieru – gołym okiem widać było staranność projektantów, jakość materiałów i dbałość o detale. Tak jak w przypadku kolekcji Magdaleny Śmielak, lub Katarzyny Marusarz, które sztukę origami doprowadziły do perfekcji.
Jeśli już pojawiały się bardziej wyraziste kolory, to w małych ilościach, albo niektórych indywidualnych kolekcjach, związanych z modą uliczną lub sukienkami koktajlowymi, w większości naprawdę pret-a-porter. Projektanci biorący udział w tegorocznym konkursie postawili na grę konstrukcją ubrania, jego „architekturą”. Wyraźnie zostało to pokazane m.in. w kolekcji Elżbiety Mazurek „Wełniany szyk”, którą autorka wydziergała własnoręcznie. Wśród jej prac znalazły się zapierające dech suknie, które z powodzeniem można założyć na uroczystą okazję. Projektantka zaprzeczyła temu, jakoby wełna nadawała się wyłącznie do swetrów. Inny mit, dotyczący futer (które noszą tylko nuworysze albo panie po 60-tce), obaliła w swojej kolekcji Elena Chimacovschi, adaptując karakuły do współczesnych warunków.
Laureaci zostali obsypani nagrodami.
Rada Mediów z Michałem Zaczyńskim (Newsweek Polska) nagrodziła Magdalenę Wielgosz. Autorka kolekcji „Paź królowej” opublikuje swoją kolekcję w jednym z najbliższych numerów Newsweek Polska. Przez Radę Mediów zostały zauważone też inne kolekcje, m.in. inspirowana twórczością Grzegorza Ciechowskiego, „Phantas magoria” autorstwa Małgorzaty Grzywnowicz i Małgorzaty Węgiel.
Główną nagrodę, tytuł Kolekcji Roku, Rada Wysokich Krawców przyznała Grażynie Łobodzie za kolekcję „Konstruując przestrzeń”. Została ona oparta na niecodziennym podejściu do konstrukcji ubioru i rzeźbiarskim ujęciu sylwetki, którą można na nowo tworzyć i obudowywać materiałem. Autorka prac otrzymała również statuetkę od Galerii Kazimierz.
Warto przypomnieć, że 28 marca o godz. 16.00 w Galerii Kazimierz można zobaczyć pokaz tegorocznej Kolekcji Roku. Następna edycja konkursu Cracow Fashion Awards dopiero za rok. Organizatorzy mają w planach urządzić ją… na Wawelu.
Autorką poniższych zdjęć jest Krystyna Dul.
Kolekcja Roku, Grażyna Łoboda, "Konstruując przestrzeń":
Kolekcja nagrodzona przez Radę Mediów: Małgorzata Wielgosz, "Paź królowej":
Kolekcja wyróżniona przez Radę Mediów: Małgorzata Grzywnowicz i Małgorzata Węgiel, "Phantas magoria":
Ze względów technicznych nie mogę niestety załadować większej ilości zdjęć. Więcej zdjęć tutaj
Widzowie mogli obejrzeć ponad 50 autorskich kolekcji. Pojawiły się ubrania inspirowane spienionym oceanem, wojskowym mundurem, punk rockiem, jak również stylem ulicy w Filadelfii oraz Tokio. Panowała duża różnorodność, choć o indywidualność i nietypowe ujęcie tematu było czasami trudno. Przy oglądaniu czterdziestej kolekcji poszczególne stroje zaczynały się ze sobą zlewać, a w przypadku niektórych kolekcji widz mógł odnieść wrażenie, że ogląda pokaz ubrań Cropp Town lub Reserved, a nie studenta Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru. Moim prywatnym zdaniem kolekcje tego typu nie powinny być w ogóle dopuszczane do konkursu. Tego typu ubrania można zobaczyć w 50 różnych sieciówkach na wieszaku. Choć możliwe, że projektanci tworzyli z myślą o przyszłym stażu w jednej z tych firm.
Na wybiegu królowały szarości, biele i czernie, przy jednoczesnej zabawie formą, a więc ubraniami origamicznymi, składającymi się z plis, falban i zakładek. Niektóre spódnice lub marynarki sprawiały wrażenie złożonych z papieru – gołym okiem widać było staranność projektantów, jakość materiałów i dbałość o detale. Tak jak w przypadku kolekcji Magdaleny Śmielak, lub Katarzyny Marusarz, które sztukę origami doprowadziły do perfekcji.
Jeśli już pojawiały się bardziej wyraziste kolory, to w małych ilościach, albo niektórych indywidualnych kolekcjach, związanych z modą uliczną lub sukienkami koktajlowymi, w większości naprawdę pret-a-porter. Projektanci biorący udział w tegorocznym konkursie postawili na grę konstrukcją ubrania, jego „architekturą”. Wyraźnie zostało to pokazane m.in. w kolekcji Elżbiety Mazurek „Wełniany szyk”, którą autorka wydziergała własnoręcznie. Wśród jej prac znalazły się zapierające dech suknie, które z powodzeniem można założyć na uroczystą okazję. Projektantka zaprzeczyła temu, jakoby wełna nadawała się wyłącznie do swetrów. Inny mit, dotyczący futer (które noszą tylko nuworysze albo panie po 60-tce), obaliła w swojej kolekcji Elena Chimacovschi, adaptując karakuły do współczesnych warunków.
Laureaci zostali obsypani nagrodami.
Rada Mediów z Michałem Zaczyńskim (Newsweek Polska) nagrodziła Magdalenę Wielgosz. Autorka kolekcji „Paź królowej” opublikuje swoją kolekcję w jednym z najbliższych numerów Newsweek Polska. Przez Radę Mediów zostały zauważone też inne kolekcje, m.in. inspirowana twórczością Grzegorza Ciechowskiego, „Phantas magoria” autorstwa Małgorzaty Grzywnowicz i Małgorzaty Węgiel.
Główną nagrodę, tytuł Kolekcji Roku, Rada Wysokich Krawców przyznała Grażynie Łobodzie za kolekcję „Konstruując przestrzeń”. Została ona oparta na niecodziennym podejściu do konstrukcji ubioru i rzeźbiarskim ujęciu sylwetki, którą można na nowo tworzyć i obudowywać materiałem. Autorka prac otrzymała również statuetkę od Galerii Kazimierz.
Warto przypomnieć, że 28 marca o godz. 16.00 w Galerii Kazimierz można zobaczyć pokaz tegorocznej Kolekcji Roku. Następna edycja konkursu Cracow Fashion Awards dopiero za rok. Organizatorzy mają w planach urządzić ją… na Wawelu.
Autorką poniższych zdjęć jest Krystyna Dul.
Kolekcja Roku, Grażyna Łoboda, "Konstruując przestrzeń":
|
Kolekcja nagrodzona przez Radę Mediów: Małgorzata Wielgosz, "Paź królowej":
| |
Kolekcja wyróżniona przez Radę Mediów: Małgorzata Grzywnowicz i Małgorzata Węgiel, "Phantas magoria":
|
Ze względów technicznych nie mogę niestety załadować większej ilości zdjęć. Więcej zdjęć tutaj
15/03/2009
Miasto jest nasze :-)
Wczoraj władzę nad miastem, a konkretnie jego centrum, przejęły szafiarki. Ja również, mimo, że szafiarką nie jestem, wzięłam udział w tym kolejnym, drugim już, krakowskim minizlocie - zobaczcie, jak to wszystko wyglądało:
Zdjęcie główne, eksponujące jakże szafiarską pozę "na sierotkę". Planowałyśmy jeszcze ułożyć z ciał napis H&M, ale nie wyszło. :-) Od lewej: Elfka, Ala, Ryfka, Kokarda, Bastet, ja, Styledigger, Kostki Cukru, Marzymska, Lilu, Magia oraz Aife. Ufff! Było nas dużo, aż dziwię się Łukaszowi, jedynemu mężczyźnie, synkowi Magii, że wytrzymał grzecznie przez całe spotkanie :-) Po drugiej stronie obiektywu stała Marika, na co dzień fotografująca Alice Point. :-) Liczę skrycie na kolejne spotkanie, i to już niedługo, dziewczyny! Nawet nie udało mi się zamienić słowa ze wszystkimi, tak nas było dużo. Zresztą, na pewno będzie ku spotkaniu okazja - omawiałyśmy wstępnie pewien owiany tajemnicą projekt, który ma ruszyć pod koniec kwietnia. Nic więcej nie powiem, żeby nie psuć niespodzianki i nie zapeszyć...
P.S. Za kilka dni będę widzem na tegorocznych Cracow Fashion Awards - czy któraś / -yś (?) z Was się wybiera? Pojawią się oczywiście zdjęcia, i będzie relacja - nie tylko w Gazecie Wyborczej, ale również i tutaj. Nie możecie tego przegapić! ;-)
Zdjęcie główne, eksponujące jakże szafiarską pozę "na sierotkę". Planowałyśmy jeszcze ułożyć z ciał napis H&M, ale nie wyszło. :-) Od lewej: Elfka, Ala, Ryfka, Kokarda, Bastet, ja, Styledigger, Kostki Cukru, Marzymska, Lilu, Magia oraz Aife. Ufff! Było nas dużo, aż dziwię się Łukaszowi, jedynemu mężczyźnie, synkowi Magii, że wytrzymał grzecznie przez całe spotkanie :-) Po drugiej stronie obiektywu stała Marika, na co dzień fotografująca Alice Point. :-) Liczę skrycie na kolejne spotkanie, i to już niedługo, dziewczyny! Nawet nie udało mi się zamienić słowa ze wszystkimi, tak nas było dużo. Zresztą, na pewno będzie ku spotkaniu okazja - omawiałyśmy wstępnie pewien owiany tajemnicą projekt, który ma ruszyć pod koniec kwietnia. Nic więcej nie powiem, żeby nie psuć niespodzianki i nie zapeszyć...
P.S. Za kilka dni będę widzem na tegorocznych Cracow Fashion Awards - czy któraś / -yś (?) z Was się wybiera? Pojawią się oczywiście zdjęcia, i będzie relacja - nie tylko w Gazecie Wyborczej, ale również i tutaj. Nie możecie tego przegapić! ;-)