Kolejna stylizacja z cyklu, jak ja to nazywam, "niby nic, a jednak coś". :) Na Martynę trafiłam akurat wtedy, kiedy bardzo chciałam znaleźć kogoś bardziej kolorowego - a już w ogóle szczytem kreatywności bywa na polskich ulicach ciekawe połączenie kolorów. Jej się udało, zobaczcie sami. I po raz kolejny, w kolejnej przyłapanej stylizacji ciężkie buty stają się "kropką nad i" - aż sama mam ochotę sobie takie sprawić! Wraz z koleżanką właśnie otworzyły bloga ze swoimi stylizacjami: http://mcstylephilosophy.blogspot.com/
19/08/2012
Martyna
Kolejna stylizacja z cyklu, jak ja to nazywam, "niby nic, a jednak coś". :) Na Martynę trafiłam akurat wtedy, kiedy bardzo chciałam znaleźć kogoś bardziej kolorowego - a już w ogóle szczytem kreatywności bywa na polskich ulicach ciekawe połączenie kolorów. Jej się udało, zobaczcie sami. I po raz kolejny, w kolejnej przyłapanej stylizacji ciężkie buty stają się "kropką nad i" - aż sama mam ochotę sobie takie sprawić! Wraz z koleżanką właśnie otworzyły bloga ze swoimi stylizacjami: http://mcstylephilosophy.blogspot.com/