Spotkałam go wczoraj, kiedy już prawie zwątpiłam i byłam w drodze do domu - przywrócił mi wiarę w stylowych mężczyzn na krakowskich ulicach. Moim skromnym zdaniem niczym nie różni się od dżentelmenów wyłapywanych w Mediolanie przez Scotta Schumana z bloga The Sartorialist. Matteo pochodzi z Carpi we Włoszech, a jego babcia jest Polką. Chce w Polsce otworzyć sieć sklepów z włoską bielizną.



Viva Italia! To zupelnie inna planeta:-). Wlosi maja we krwi talent do laczenia detali. Od niechcenia. Gdybym spotkala tego czlowieka na ulicy, od razu wiedzialabym, ze jest Wlochem. Piekne zdjecia Gabi, a Matteo jest perfetto:-)
ReplyDelete<3 łał! Tak dobranych detali mogą pozazdrościć mu nawet niektóre kobiety. Wszystko dopracowane w najmniejszych szczegółach. Gabi, szacun za odnalezienie takiej perełki!
ReplyDeleteŁowię, łowię perełki :D
ReplyDeleteSzczególne wrażenie robią zaniedbane, brudne buty... To generalnie styl przypominający bałkańskiego alfonsa, a nie spezzatura z Pitti... Znaj proporcję mocium Pani...
ReplyDelete