Na sobotnim festiwalu w Muzeum Inżynierii Miejskiej spotkałam nie tylko rzeczy, ale i ludzi - byłam krótko, bo między 17.00 - 19.00, ale kilka osób udało mi się przyłapać, w tym Anię Michułkę z pierwszego zdjęcia, która prowadzi butik Portobello - KLIK! na ul. Józefa na Kazimierzu oraz Michała z Grupy Lasem - KLIK!, która szyje ubrania z płócien artystów, oczywiście zamalowanych. W koszulce z oskarżonym Józefem K. jest z kolei Łukasz, który prowadzi Placebo Studio - KLIK!, w którym możecie sobie taką sprawić.
Posts
Dobrze, że wybrałaś w miarę normalnie ubranych ludzi. Niestety wielu było freaków, którzy wyglądali, po prostu jak zwykłe dziwadła z każdym elementem ubioru oderwanym od pozostałych. Z drugiej strony można też było zobaczyć wiele spokojnie ubranych osób, ale za to z niesamowitą klasą i wyczuciem. Takie pomieszanie :)
ReplyDeleteBardzo podoba mi sie pani na pierwszym zdjeciu, szczegolnie spodnica i buty. Czlowiek na drugim zdjeciu, ma maderska torbe:-). Tutaj nikt takich nie nosi, ale poza Madera, taka torba, musze przyznac wyglada calkiem fajnie. No i ten naszyjnik kwiatowy, jest rewelacyjny!
ReplyDeleteWpadła mi w oko właśnie dlatego, że jest maderska ;-) a sama lubię takie egzotyczne dodatki ;-)
ReplyDeletePrzyszłam stety-niestety dopiero pod koniec i na krótko, żałuję, że nie wcześniej :-)
ReplyDeleteobserwujemy ? agatesfashion.blogspot.com :)
ReplyDelete