29/01/2009

Ewa








12 comments:

  1. uwielbiam ostatnio taki styl, dlatego Ewą się zachwycam!

    ReplyDelete
  2. Ja też, dlatego ją złapałam! :-)

    ReplyDelete
  3. zestawienie cudne... tylko... ja jednak nie uznaje futer, jest to dla mnie barbarzyństwo, nie znam się na futrach przez to, tak mi się wydaje że jest naturalne, ale byłoby mi lżej gdyby jednak było sztuczne... Strasznie jest mi z tym trudno że tak wszyscy lansują teraz futra. żyjemy w na tyle w cywilizowanym świecie, że powinniśmy odejść od takiego okrucieństwa...
    Wiem też że różnie można to tłumaczyć... Są ludzie którzy potrafią z czystym sumieniem nosić futra, traktując je tylko jako ubranie, ja jednak tak nie potrafię.
    takie tylko moje zdanie...

    ReplyDelete
  4. Jak dla mnie, prawdziwe futro w dobie, kiedy ciężko jedno odróżnić od drugiego, jest po prostu kaprysem. Są jednak ludzie, którym obojętne, czy zwierzę idzie na ubój dla mięsa, czy dla futra - jedno jest koniecznością ze względów zdrowotnych (zaraz napadną na mnie pewnie jacyś wegetarianie ;-)), drugie właśnie kaprysem, szczególnie w naszej szerokości geograficznej - nie żyjemy na Syberii.
    Nie mam nic przeciwko temu, żeby dana osoba nosiła sobie futro, jakie jej się podoba, nie mam zapędów ekologów z organizacji Peta, ale czasami aż się niedobrze robi, jak się widzi futro z lisa i szyję pani omotanej jego wypatroszoną głową, ze szczegółami takimi jak oczodoły i pysk. (widziałam na własne oczy, w Krakowie). Nie widzę w tym żadnej estetyki.

    ReplyDelete
  5. to bardzo długi temat... nie chcę się rozpisywać.. zwłaszcza że ostatnio bardzo często o tym piszę. Nie jestem jakimś tam maniakalnym obrońcą praw zwierząt... tylko jednak przeraża mnie nieświadomość człowieka, a raczej obojętność na to czy zwierzę było zabijane właśnie na ubój dla mięsa, czy dla samego futra...I w dodatku tak jak opisałaś te kobiety które noszą szale z lisa z wypatroszoną głową zwierzęcia :/ to jest straszne... a najgorsza jest świadoma obojętność... czyli że wiem, ale i tak mam to głęboko w d. z tym staram się walczyć... Choć wiem że jest to walka z wiatrakami

    ReplyDelete
  6. Czemu nikt nie pomstuje z powodu noszenia skórzanych butów?

    Szale z lisa z wypatroszoną głową nosiły już nasze prababcie... I futra prędko nie znikną. Zwierzęta są zabijane dla mięsa, dla futer, dla skóry, dla rozrywki (polowanie), dla biżuterii (słonie) etc. Moim zdaniem, należy dążyć do ograniczenia tych procederów i ich kontroli - żeby zwierzęta jeśli giną, umierały szybko, żeby obowiązkowy był nadzór weterynaryjny, a na ubój przeznaczane były tylko zwierzęta ze specjalnych hodowli (aby nie groziło wyginięcie naturalnych stad danego gatunku). Zakaz uboju zwierząt "dla futer" nic by nie zmienił - byłoby tak jak ze słoniami - kwitłby czarny rynek, jeszcze bardziej okrutny. Nie wolno ich zabijać dla kłów, ale kłusownicy to robią - okrutnie, w sposób zupełnie niekontrolowany. Znalezione kły, konfiskowane kłusownikom, są palone. Życia słoniom to nie przywraca, a za jakiś czas giną kolejne.

    Zmiany mogą pojawić się dzięki edukacji. Ktoś kto obejrzy film pokazujący mordowanie żywcem obdzieranych ze skóry zwierząt futerkowych może zmieni zdanie i nie kupi prawdziwego futra. Natomiast uważam, że ataki typu oblewanie farbą czy obrzucanie warzywami żadnej miłośniczki futer nie skłoni do jego zdjęcia, zresztą, nawet gdy przestanie nosić futro, to przecież już je kupiła, napędzając wyrób futer...
    Trzeba starać się, aby ludzie "nie zakładali" prawdziwych futer - zdjęcie z ramion prawdziwego futra niewiele zmienia.

    ReplyDelete
  7. tu akurat jest futro więc zwróciłam uwagę na futro...ale masz racje oczywiście

    ReplyDelete
  8. hmmm.... nie pasujące buty do reszty mi się one nie podobają jako mężczyzna i wyjście z taką nawet przyjaciółką na miasto...NIE, bardziej pasowały by ze zwykłym obcasem co dodało by uroku i lekkości :)

    i spódniczka (zaznaczenie początku) lekko za wysoko dana czy to tylko taki dodatek do reszty??

    ReplyDelete
  9. Bardzo mi się podaba, świetny zestaw

    ReplyDelete
  10. O ja na ten pasek sztrasznie chorowałam. Jednak nie znalazłam w pełni kompletnego egzemplarza, a jakos nie mogłam sie przemóc aby wydac 100 zł na cos wybrakowanego. Sam w sobie pasek jest jednak piekny.

    ReplyDelete

Dzięki za komentarz :) Komentarze obrażające i atakujące osoby fotografowane będą usuwane.

+ Jeśli jesteś niezalogowana/y, podpisz się nickiem lub imieniem (będzie mi łatwiej odpowiedzieć).
+ Proszę, nie zamieszczaj (auto)reklam.